Reklama

"Sukienka powinna być jak drut kolczasty: spełniać swoje zadanie, ale nie zasłaniać widoku" - te słowa Sofii Loren stały się jego życiowym mottem. Gianni Versace dał modzie nową energię. Twierdził, że Giorgio Armani, jego konkurent, ubiera dziewice i żony, a on – kochanki. Tworzył seksowne kreacje w krzykliwych kolorach, z bogatymi zdobieniami. Łączył pozornie niepasujące do siebie wzory, fasony sportowe z eleganckimi, skórę z jedwabiem. To, co dziś jest oczywiste, wtedy było awangardą. „Drażni mnie uwięzienie w schematach. Bawię się łamaniem reguł, mąceniem wody i wiosłowaniem pod prąd”, mówił. Stał się prawdziwą ikoną mody. Niestety w 1997 roku, prawdziwy wizjoner został zamordowany w swoim domu w Miami, a jego śmierć zakończyła pewną epokę w świecie mody.

Reklama

Wychowywał się w Kalabrii na południu Włoch. W pracowni krawieckiej spędzał więcej czasu niż w szkole. Wrażliwy i skryty, unikał rówieśników. Uwielbiał swoją młodszą o dziewięć lat siostrę Donatellę - to dla niej szył sukienki i ubierał jak lalkę. W 1978 roku, w wieku 31 lat, zorganizował swój pierwszy pokaz. To jeszcze nie był wielki sukces, ale projektant zwrócił na siebie uwagę. Jako znak rozpoznawczy swojej marki wybrał meduzę, której spojrzenie w mitologii greckiej zamieniało żywe istoty w kamień. Uznał, że meduza świetnie oddaje charakter marki: kto zobaczy kreacje Versace, zostanie zahipnotyzowany. Tak powstał jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli w historii mody.

POLECAMY: PENELOPE CRUZ JAKO DONATELLA VERSACE Są już oficjalne zdjęcia z planu serialu ”Versace: American Crime Story”!

Gianni zmienił charakter pokazów mody - wprowadził energetyczną muzykę i zatrudnił znane modelki. Wcześniej istniał ścisły podział: po wybiegach chodziły anonimowe „wieszaki”, a dziewczyny z nazwiskami pozowały do sesji i reklam. Donatella wpadła na pomysł, by ściągnąć na pokazy Cindy Crawford, Naomi Campbell i Lindę Evangelistę. Jak się okazało, inwestycja się opłaciła. Modelki o znanych nazwiskach przyciągnęły na widownię przedstawicieli show-biznesu i mediów, nie tylko związanych z modą. Każdy pokaz Versace stawał się wydarzeniem towarzyskim, mówiono o nim od Paryża po Nowy Jork. To właśnie wtedy nastała era top modelek.

15 lipca 1997 roku Gianni Versace wyszedł rano po gazety. Gdy wracał, przed drzwiami domu czekał Andrew Cunanan, który dwukrotnie strzelił mu w tył głowy. Nie ustalono, dlaczego psychopata i seryjny zabójca wybrał 50-letniego Gianniego – osaczony podczas pościgu popełnił samobójstwo. Jedni pisali, że zastrzelił Gianniego na rozkaz mafii, drudzy, że na zlecenie jego rodziny. Na jego pogrzeb w mediolańskiej katedrze Duomo przyszli wszyscy: modelki, artyści, Giorgio Armani i Karl Lagerfeld. W pierwszym rzędzie siedzieli Elton John i Księżna Diana.

Teraz marką stworzoną przez Gianniego Versace zarządza jego siostra, Donatella Versace. Po początkowych problemach z narkotykami i nieprzychylnością mediów, udało jej się wyprowadzić dom mody Versace na prostą i od kilku lat zyski firmy rosną 20 procent rocznie. Marka wykreowana przez Gianniego przetrwała jego przedwczesną śmierć, sześć lat kryzysu i widmo bankructwa. Jednak nie jest już taka sama - wraz z Giannim umarła epoka wielkiej kreatywności i nieprzewidywalności marki Versace. Plotkuje się, że wkrótce stery domy mody ma przejąć Ricardo Tisci, który niedawno pożegnał się z Givenchy. Myślicie, że byłby godnym zastępcą Gianniego i Donatelli?

Zobaczcie ARCHIWALNE ZDJĘCIA Gianniego Versace ---->

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama