George Clooney i dwie kobiety w jego życiu
Pozycja Viggo Mortensena na czele listy sławnych mężczyzn „najdłużej pozostających wolnych” wydaje się niezagrożona. Wszystko wskazuje na to, że George Clooney, dotychczasowy kawaler nr 1, nareszcie się ustatkował. Przedstawił swoją piękną włoską przyjaciółkę swojej matce, i to przed kamerami, na oczach całego świata!
- Gala
W filmie „Up in the Air” („W chmurach”), George Clooney gra człowieka, którego praca polega na podróżowaniu po całych Stanach i zwalnianiu innych. Jego mieszkanie stoi puste, wszystko, czego potrzebuje mieści się w jednej walizce. Najważniejszym celem jest dla niego osiągniecie pułapu 10 milionów mil lotniczych, do czego niewiele mu już brakuje. Czy ten opis kogoś wam nie przypomina? Przystojny, utalentowany facet, który wszystko traktuje z przymrużeniem oka i cieszy się reputacją kobieciarza... Ależ tak, to wypisz, wymaluj George Clooney! Tylko, że ten dawny, sprzed związku z Elisabettą Canalis.
Ta włoska piękność, którą aktor poznał niedaleko swojego ukochanego jeziora Como (ma tam posiadłość) sprawiła, że najsłynniejszy kawaler świata się zmienił. Dawny George uwielbiał paradować solo po czerwonych dywanach, wzbudzając zainteresowanie fotografów i histeryczny zachwyt fanek. Nowy pan Clooney to jednak zupełnie inny człowiek, drogie panie.
Gdy we wrześniu pojawił się z Elisabettą na festiwalu filmowym w Wenecji uznaliśmy, że jest ładna i zastanawialiśmy się, jak długo przetrwa u boku słynnego aktora. Kiedy w październiku, podczas festiwalu filmowego w Londynie para nie wyglądała na zbyt szczęśliwą, zastanawialiśmy się, czy to już koniec romansu. Jakoś nie chciało nam się wierzyć, że słynny podrywacz znalazł wreszcie „tę jedyną”.
Jednak w poniedziałek, 30 listopada George Clooney postanowił rozwiać nasze wątpliwości. Na prezentacji filmu „Up in the Air” w Los Angeles pojawił się w towarzystwie pięknej brunetki oraz... swojej matki, Niny Waren, byłej królowej piękności, która wygląda niemal jak siostra aktora. Elisabetta poznała zatem swoją ewentualną teściową – to już brzmi poważnie. Ale co więcej, modelka, która do niedawna z lubością eksponowała swoje wdzięki, a ostatnio półnaga pozowała do zdjęcia na okładkę jednego z męskich pism, pojawiła się na pokazie cała w czerni. Jej strój był tak skromny, że nie sposób wyobrazić sobie coś „grzeczniejszego”. Czyżby panna Canalis czuła się tak pewnie u boku George’a Clooney’a, że postanowiła niczego już nikomu nie udowadniać?
Sylwetka gwiazdy: George Clooney